Dwa najbliższe miesiące spędzi w areszcie tymczasowym 24-latek zatrzymany przez polkowickich policjantów. Mężczyzna włamał się do jednej z miejscowych parafii. Jego łupem padły kościelne skarbonki.
Do kradzieży doszło w zeszłym tygodniu na terenie jednego z polkowickich kościołów.
– Sprawca przedostał się do kościoła po wcześniejszym rozbiciu szyby w drzwiach i wszedł do zakrystii – informuje sierż. szt. Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP w Polkowicach. – Dokładnie sprawdził wszystkie szafki, a te które były zamknięte zniszczył, byle tylko dostać się do ich wnętrza. Mężczyzna wyciągnął ze splądrowanych mebli skarbonki, a z nich gotówkę.
Jego łupem padło około 400 złotych. Dwa dni później kryminalni namierzyli podejrzanego o to włamanie, ale mężczyzna nie miał zamiaru poddać się bez walki.
– Podczas zatrzymania znieważył i naruszył nietykalność interweniujących funkcjonariuszy, tym samym dodając do swojej listy kolejne przestępstwa, za które przyjdzie mu odpowiedzieć – dodaje Przemysław Rybikowski.
Po pobycie w policyjnej celi 24-latek usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Grozi mu do 10 lat więzienia. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.
Zobacz także:
Fot. KPP Polkowice