Wyższej kary, tym razem więzienia w zawieszeniu, domaga się Prokuratura Rejonowa w Lubinie dla mężczyzny, który w lipcu tego roku zostawił osiem szczeniąt w pełnym słońcu w zamkniętym bagażniku. Oskarżony obywatel Ukrainy nie stawił się dziś w sądzie.
Podczas pierwszej rozprawy mężczyzna poddał się dobrowolnie karze. Otrzymał grzywnę, a szczenięta zostały mu odebrane. Prokuratura Rejonowa w Lubinie uważa jednak, że powinien ponieść surowsze konsekwencje.
29-letni mieszkaniec Ukrainy na dzisiejszą rozprawę nie stawił się, ponieważ – jak poinformowała sędzia Agnieszka Bem-Iwańska – zawiadomienie o rozprawie zgubiła Poczta. Rozprawę przełożono.
Wśród świadków był Zbigniew Jędryczka. Oskarżony twierdzi, że to od niego z nielegalnej hodowli kupił osiem labradorów. W sprawę zaangażowali się obrońcy praw zwierząt. W roli oskarżyciela posiłkowego w procesie występuje Miron Chmielewski z wrocławskiej fundacji pomocy zwierzętom.
Przypomnijmy, uwięzione w bagażniku samochodu, bez wody, wycieńczone i osłabione psy zostały znalezione przez lubińskich policjantów. Na nowych właścicieli szczeniaki nie musiały długo czekać. Cała ósemka znalazła schronienie w domach tymczasowych. Będą tam przebywać do czasu zakończenia sprawy. Później aktualni opiekunowie staną się prawnymi właścicielami.
Kolejna rozprawa w tej sprawie odbędzie się 31 października.
Więcej w materiale filmowym: