Niezwykła szkoła otwarta – teraz również oficjalnie

Choć funkcjonuje w Lubinie od września, to dopiero dzisiaj została oficjalnie otwarta. – Chcieliśmy najpierw poznać nasze dzieci, żeby wyłuskać to, co jest w nich najlepsze. Teraz, po dwóch miesiącach z zaproszonymi gośćmi robimy oficjalne otwarcie – uśmiecha się Sylwia Majewska, prezes Fundacji Przyjaciół Dzieci z Autyzmem „Dar Losu”, która prowadzi Niepubliczną Szkołą Podstawową „Dar Losu” dla dzieci ze spektrum autyzmu.

To pierwsza taka szkoła w naszym mieście i trzecia – po Legnicy i Wrocławiu – w regionie. O tej inicjatywie pisaliśmy już nieraz. Placówka powstała dzięki rodzicom i ludziom dobrego serca. Po wielu latach starań, we wrześniu tego roku udało się otworzyć szkołę i pierwsze dzieci rozpoczęły naukę.

Niepubliczna Szkoła Podstawowa „Dar Losu” mieści się na pierwszym piętrze w budynku przy ulicy Sowiej, po Szkole Podstawowej nr 12, które udostępniło miasto.

– Miasto widzi i rozumie potrzeby tej szkoły, za co jesteśmy bardzo wdzięczni – przyznaje Sylwia Majewska.

W tej chwili w placówce uczy się 22 dzieci ze spektrum autyzmu, ale zainteresowanie i potrzeby są o wiele większe. Nauka tu jest bezpłatna, a szkoła utrzymuje się z subwencji oświatowej oraz z datków.

– Klasy są maksymalnie pięcioosobowe, ale w tej chwili mamy trzyosobowe i jest to tak naprawdę nauka jeden na jeden. Nauczyciel i terapeuta ma czas, by pracować pojedynczo z każdym dzieckiem – mówi Majewska. – Uczniowie mają u nas wszystkie terapie, których potrzebują, np. dzieci, które nie mówią, mają co najmniej dwa razy w tygodniu logopedę. Są również arteterapie, geloterapie, integracja sensoryczna, terapia ręki i fizjoterapia – wylicza. – Widzimy, że nauka w klasach trzyosobowych ma sens. Dzieci są odciążone sensorycznie, odbodźcowane. Jest to zupełnie inna praca dziecka na lekcjach. U nas nie ma dzwonków, przerwy są bardzo elastyczne, więc przy większej liczbie uczniów nie byłoby możliwe zrobienie tego, co właśnie chcemy zrobić z naszymi dziećmi – przyznaje Sylwia Majewska.

A na miejsce w szkole czeka sporo osób. Nic dziwnego, bo według oficjalnych danych, autyzm diagnozuje się u 1 na 100 dzieci. Nieoficjalne mówią jednak, że 1 na 80 osób boryka się z tym zaburzeniem.

– Jako nauczyciele, rodzice widzimy, że naszych dzieci przybywa. Przychodzą do nas rodzice i pytają o miejsce od nowego roku – przyznaje przedstawicielka Fundacji Przyjaciół Dzieci z Autyzmem „Dar Losu”, zaznaczając, że szkoła chciałaby się rozbudować. – Wszystko uzależnione jest od tego, czy będziemy mieli więcej pomieszczeń – mówi.

Na dzisiejszym otwarciu szkoły mogliśmy nieco poznać jej uczniów. Przygotowali dla swoich gości krótki występ artystyczny. Było też przecięcie wstęgi, oczywiście niebieskiej. Niebieski jest bowiem kolorem autyzmu.

– Bardzo się cieszę, że możemy wspomagać wszystkie osoby niepełnosprawne w różnego rodzaju placówkach – mówi Dariusz Jankowski, wiceprzewodniczący lubińskiej rady miejskiej. – Małymi krokami dążymy do tego, abyśmy mogli objąć opieką, jak największą grupę osób niepełnosprawnych. By stworzyć im jak najwięcej możliwości na wyjście z domu. To bardzo ważne dla ich rozwoju. Zaczynają lepiej funkcjonować, poznają świat, inaczej niż spod klosza mamy czy taty. Dla nich to krok milowy do przodu – dodaje.

– Na pewno ta szkoła była potrzebna – mówi Agnieszka Stąpór, której syn Mateusz uczy się tu w szóstej klasie. – Mój syn do tej pory był w szkole integracyjnej i jednak ten duży napływ bodźców, hałas były dla niego dużą przeszkodą w rozwoju. Tu jest inaczej, ma inne warunki, przede wszystkim pod względem sensorycznym – zaznacza, dodając, że dla niej też wiele się zmieniło, bo nie czuwa już z telefonem w ręce, czy ktoś zadzwoni ze szkoły, tutaj jest mniej uczniów i w razie problemów nauczyciel wszystkim się zajmie, ma też niezbędne wsparcie.

Żeby szkoła funkcjonowała na takim poziomie, jak marzą o tym jej założyciele, potrzebuje jeszcze kilku rzeczy, między innymi komputerów czy sprzętu rehabilitacyjnego. Można ją wesprzeć poprzez zbiórkę na zrzutka.pl. Wcześniej o szkole pisaliśmy TUTAJ.

Dodaj komentarz