Referendum w sprawie strajku nauczycieli zostało przeniesione na czas po wyborach parlamentarnych. Związek Nauczycielstwa Polskiego podjął taką decyzję w związku z nadchodzącymi wyborami oraz sytuacją w szkołach.
Sondaż wśród nauczycieli miał być przeprowadzony do 14 września. W ramach referendum nauczyciele mieli odpowiedzieć na pytania: Czy chcą strajku oraz w jakiej formie?
– Jeszcze w środę mieliśmy przygotowane karty do głosowania na temat strajku. Związek Nauczycielstwa Polskiego podjął jednak decyzję, że nie jest to odpowiedni moment na takie działania. Zbliżają się wybory parlamentarne, rozpoczyna się nowy rok szkolny, mamy podwójne roczniki i panuje spory chaos. W niektórych placówkach brakuje nauczycieli, w innych są zwalniani. Odkładamy więc nasze postulaty na później, ale o nich nie zapominamy – mówi Beata Goldszajdt, prezes oddziału ZNP w Lubinie.
Nauczyciele nadal domagają się 30% podwyżek płac, nie przestaną się również upominać o lepsze warunki pracy w oświacie.
– Chcemy by nauczyciel cieszył się prestiżem, na który zasługuje. Obecny rząd już nie może nam nic zagwarantować. Nie sympatyzujemy z żadną z opcji politycznych. Mieliśmy przygotowane pytania sondażowe, także forma ewentualnego strajku będzie jeszcze ustalana – dodaje Goldszajdt.
Przypomnijmy, że protest nauczycieli i pracowników oświaty trwał od 8 do 27 kwietnia. Został wówczas zawieszony aż do września.
