Na zgłoszenie szkód był tylko jeden dzień

Fot. archiwum

Dzisiaj, o godzinie 9 rano minął kilkunastogodzinny termin na zgłaszanie szkód wyrządzonych przez nawałnice. Tak przynajmniej wynika z pisma, które w sobotę, 12 sierpnia, wyszło z kancelarii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Kilka ofiar śmiertelnych i wielu rannych, a także tysiące zniszczonych budynków, zerwane linie energetyczne i ogromne straty w lasach – to bilans nawałnic, które przeszły przez kraj.

Już w sobotę MSWiA poinformowało, że uruchamia fundusz rezerwowy, z którego wypłacane będą zasiłki celowe (maksymalnie 6 tys. zł) oraz pomoc na remont budynków lub lokali mieszkalnych (do 100 tys. zł). Stosowne pismo rozesłano do wojewodów, a ci przesłali je do gmin. W niedzielę na stronach internetowych niektórych samorządów, na przykład Ścinawy, pojawiła się informacja o naborze wniosków od rodzin, które z powodu nawałnicy znalazły się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej i nie mogą zaspokoić niezbędnych potrzeb bytowych w oparciu o środki własne.

Zgodnie z powyższym pismem zainteresowani – poszkodowani przez burze – mogli stosowne wnioski składać… do dziś, do 8 rano.

– To absurd! Ludzie dotknięci burzą nie mają prądu, internetu, wody, skąd mają wiedzieć, że dostali kilka godzin na zgłoszenie strat?! – bulwersują się mieszkańcy.

Podejrzewamy, że w piśmie jest błąd, być może chodziło o inną datę. Tego jednak dziś się nie dowiemy, bo ministerstwo, podobnie jak i inne organy administracji rządowej, 14 sierpnia uchwaliło dniem wolnym od pracy i telefonów nikt od nas nie odbiera.

Pismo MSWiA przedstawiamy TUTAJ. Do sprawy wrócimy.

Dodaj komentarz