Na Mount Everest zgodnie z planem

Mimo że przebywają na wakacjach, to swoją wyprawę traktują jak solidny trening. Panczenistki Natalia Czerwonka i Luiza Złotkowska niebawem dotrą do osady w Dolinie Chukhung na wysokości 4530 m n.p.m. Ich celem jest oczywiście najwyższy szczyt świata – Mount Everest.

Wyprawa panczenistek trwa. Reprezentantki Polski, które walczyły o medale w Korei Południowej pokonują kolejne kilometry, aby osiągnąć cel, czyli Mount Everest.

– Wczorajszy dzień spędziliśmy docierając do Namche Bazar i aklimatyzując się, a dziś śpimy w Deboche na wysokości 3820 metrów nad poziomem morza – mówi Natalia Czerwonka, która wraz z Luizą Złotkowską zdobywa Himalaje.

Trasa, choć ciężka, jest znakomitą przeprawą dla polskich łyżwiarek. – Wszystko idzie zgodnie z planem, a widoki zapierają dech w piersiach. Czym wyżej, tym wszystko jest droższe, ale kiedy człowiek widzi, jak tubylcy wnoszą wszystko na swoich plecach, to żal serce ściska. Przykładowo dziś internet za 200 mb kosztuje sześć dolarów, a prysznic pięć – mówi lubińska łyżwiarka szybka.

Polki niebawem będą miały za sobą połowę drogi. – Wchodzimy na wysokość 4410 do Dingboche. Ściskamy z Luizą Złotkowską – uśmiecha się panczenistka.

Fot. archiwum panczenistek

Dodaj komentarz