Legnicki okręg Polskiego Związku Wędkarskiego walczy z tzw. przyduchą, czyli brakiem odpowiedniej ilości tlenu w wodzie, co doprowadza do masowego śnięcia ryb. Aby uniknąć takiego zagrożenia, wędkarze dotleniają akweny. Dziś pracowali w Jezierzanach.
Odpowiedzialni za ochronę wód w okręgu legnickim zamontowali na jeziorze tzw. zestaw napowietrzający. Dzięki temu urządzeniu wędkarze ratują ryby przed przyduchą.
W zbiorniku w Jezierzanach występują: liny, karasie, szczupaki, węgorze, okonie, sandacze, płotki i wszystkie inne pospolite gatunki, za wyjątkiem rzecznych. Mariusz Ból z legnickiego oddziału PZW najgorzej wspomina dwa sezony – 20010 i 2012, w których wędkarze stracili kilkaset kilogramów ryb.
Zjawisko przyduchy zwykle występuje na przełomie sierpnia i września. Stąd dzisiejsza obecność wędkarzy w Jezierzanach, gdzie pompy dotleniające zainstalowane są na stałe. Na pozostałych zbiornikach pracują tzw. zestawy mobilne.
Wrogiem wędkarzy jest nie tylko przyducha, ale i kormorany. Drapieżniki te, gdy zamarzną stawy hodowlane, przenoszą się nad rzeki, gdzie w niektórych miejscach potrafią skonsumować nawet całą populację ryb.
FOT. PRZEMYSŁAW ŁYSKAWA