Matura i egzamin ósmoklasisty w czerwcu – znamy już dokładne terminy

Po długim wyczekiwaniu absolwenci szkół średnich w końcu poznali termin egzaminu maturalnego. Jak przed chwilą ogłosił minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski, rozpocznie się on 8 czerwca i potrwa do końca czerwca. Natomiast egzamin ósmoklasisty zaplanowano na 16-18 czerwca. Na razie uczniowie nie wrócą do szkół.

Zdjęcie ilustracyjne

– Niestety obecne warunki epidemiczne nie pozwalają byśmy odwiesili działalność przedszkoli i szkół, dlatego przesuwamy ten termin do 24 maja – ogłosił szef resortu edukacji, chwilę później podając również datę egzaminów maturalnych.

Wiemy już, że maturzyści podejdą do egzaminu dojrzałości w czerwcu. Rozpocznie się on 8 czerwca od języka polskiego, a później w kolejne dni, aż do 29 czerwca, uczniowie będą się mierzyć z kolejnymi przedmiotami. Nie będzie egzaminów ustnych, tylko pisemne.

– Egzamin dodatkowy, dla tych, którzy nie będą mogli z różnych powodów wziąć udziału w pierwszym terminie, przewidujemy na początku lipca – mówi minister Piontkowski, dodając, że do 11 sierpnia powinny zostać podane wyniki matur, a egzaminy poprawkowe odbędą się na początku września. – Mamy nadzieję, że sytuacja epidemiczna pozwoli, by te egzaminy przeprowadzać, oczywiście z zachowaniem zasad bezpieczeństwa – dodaje.

Natomiast egzamin dla ósmoklasistów odbędzie się od 16 do 18 czerwca. W połowie sierpnia (od 17 do 28 sierpnia) zaplanowano egzaminy zawodowe.

Gdy znane już będą wyniki matur, ruszy rekrutacja na studia.

– O ile proces rekrutacji będzie musiał zakładać modyfikację i odejście od dotychczasowych przyzwyczajeń, bo wyniki matur ulegają znacznemu przesunięciu, to jest możliwość, żeby rok akademicki rozpoczął się w normalnym terminie – twierdzi Wojciech Murdzek, minister nauki i szkolnictwa wyższego.

Co istotne, zajęcia na uczelniach wyższych, jak w pozostałych szkołach, pozostaną zawieszone do 24 maja.

Na razie nie podano konkretnej daty znoszenia kolejnych obostrzeń. Wszystkie terminy są uwarunkowane sytuacją epidemiczną.

– Dzięki temu, że Polacy zachowali się odpowiedzialnie i zostali w domach w czasie Świąt Wielkanocnych, nie obserwowaliśmy znacznego, gwałtownego wzrostu zachorowań. Dlatego mogliśmy ogłosić niedawno pierwsze luzowanie ograniczeń, które dla wszystkich były trudne, ale niezbędne, żeby liczba zachorowań nie wzrosła gwałtownie – mówi minister zdrowia Łukasz Szumowski. – W najbliższych dniach będziemy zbierali informacje, jaki wpływ na przebieg epidemii miało zniesienie tych ograniczeń. Pamiętajmy, że nadal wszystko zależy od nas, od tego czy zachowujemy dystans społeczny czy nosimy maseczki. To nasze dzisiejsze zachowanie da nam szansę wprowadzić kolejne etapy, jeśli dziś będziemy się zachowywali odpowiedzialnie i rozsądnie – dodaje.

Dodaj komentarz