Proceder trwał od 2014 do 2016 r. W tym czasie na liście uczniów legnickiej szkoły przybywało nazwisk, tymczasem w salach wcale nie robił się tłok. Dyrektorowi szkoły nie przeszkadzało to w zgłaszaniu się do magistratu po dotacje na ten cel.
W ramach śledztwa przesłuchano w sumie ok. 700 osób. Co ciekawe, 172 z nich zeznały, że nigdy nie uczęszczały na zajęcia, bądź złożyły jedynie podania o przyjęcie do szkoły. Śledztwo ruszyło dwa lata temu po zawiadomieniu od gminy Legnica.
Mariuszowi K. grozi ośmioletnia odsiadka i obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody. Mężczyzna nie przyznał się do winy, składając wyjaśnienia, które odbiegają od ustaleń prokuratury.
Więcej w materiale wideo TV Regionalna.pl: