Sceny, jak z dobrego filmu grozy, rozegrały się kilka dni temu w Polkowicach. 51-letni mężczyzna groził swojemu znajomemu, że zabije go maczetą. Na szczęście nie doszło do tragedii, a agresor trafił w ręce policjantów.
Do zdarzenia doszło w jednym z polkowickich mieszkań, gdzie spotkali się dwaj skonfliktowani na tle finansowym mężczyźni. Konfrontacja mogła zakończyć się tragicznie.
– Początek całej sytuacji miał miejsce na terenie jednej z posesji w Polkowicach. To tam doszło do spotkania skonfliktowanych mężczyzn. W pewnym momencie 51-letni mieszkaniec Polkowic mając w dłoni maczetę, ruszył w kierunku swojego 41-letniego znajomego i zaczął mu grozić pozbawieniem życia – tłumaczył nam Przemysław Rybikowski, oficer prasowy KPP w Polkowicach.
W groźnie wyglądającej sytuacji na szczęście nikt nie ucierpiał, a agresor następnego dnia trafił w ręce miejscowych policjantów i usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych, za co sprawcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
fot. materiały prasowe