Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji proponuje zmiany w ustawie o samorządzie gminnym, by to samorządy mogły same decydować, które opłaty lokalne będą pobierać. Chodzi o drobne opłaty, jak targowa czy klimatyczna. Takie drobne opłaty powodują więcej uciążliwości dla mieszkańców i prac administracyjnych, niż dają faktycznych dochodów samorządom.
Z takiego założenia dwa lata temu wyszły władze Lubina likwidując w mieście podatek od nieruchomości dla mieszkańców.
– Ja tylko wnioskowałem o to, żeby zrezygnować z tego podatku, decyzję podjęli radni. Jest to podatek archaiczny. Koszty ściągania tego podatku, jego obsługi są prawie porównywalne z przychodami z tego tytułu. On w rzeczywistości jest po prostu uciążliwy dla mieszkańców, a nie daje żadnej satysfakcji finansowej dla miasta – mówi Robert Raczyński, prezydent Lubina.
Po dwóch latach MAC przyznało rację w tej kwestii władzom Lubina i proponuje zmiany w ustawie, tak by samorządy same mogły decydować, które podatki opłaca im się nadal ściągać, a z których zrezygnować.
– Staramy się likwidować wszystkie biurokratyczne mitręgi, które stworzył rząd. Omijamy je. Częstokroć jesteśmy za to oskarżani. Jesteśmy karani za wprowadzanie rozwiązań niekorzystnych dla urzędników w Polsce – mówi Robert Raczyński, prezydent Lubina.
Projekt nowelizacji ustawy jest obecnie poddawany konsultacjom.
DRM/fot. archiwum