Lubińska młodzież dołączyła do strajku klimatycznego

Ponad setka osób wzięła udział w strajku klimatycznym, który podobnie jak w innych miastach odbył się także w Lubinie. Młodzi ludzie domagają się zmian w przepisach, dotyczących emisji gazów cieplarnianych oraz większego dostępu do informacji na temat zmian klimatu.

W 140 krajach na całym świecie, a także w Polsce odbyły się manifestacje młodych ludzi, którzy domagają się realizacji postulatów na rzecz zmian klimatu. Na lubińskim rynku pojawiła się grupa ponad stu uczniów.

– To akcja, która rozpoczęła się w Szwecji za sprawą 15-letniej Grety Thunberg. Zachęcam wszystkich do przerzucenia się z samochodu na rower, korzystania z komunikacji miejskiej, a także do odrzucenia mięsa, bo ten przemysł produkuje sporo gazów cieplarnianych. To proste rzeczy, które możemy stosować niemal od przedszkola. Każdy musi zacząć od siebie, lecz jest zbyt późno, aby to była tylko inicjatywa oddolna i potrzebne są regulacje prawne w tej sprawie – mówi Piotr Żabiński, przedstawiciel ogólnopolskiego młodzieżowego strajku dla klimatu.

Organizatorzy akcji domagają się prowadzenia polityki klimatycznej w oparciu o aktualne raporty Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu. Rząd polski powinien uznać katastrofę klimatyczną poprzez ogłoszenie stanu kryzysu klimatycznego. Domagają się również zawarcia kompleksowej i aktualnej wiedzy o mechanizmach kryzysu klimatycznego w podstawie programowej na wszystkich szczeblach edukacji. Zabiegają, by media wzięły na siebie odpowiedzialność za uświadamianie społeczeństwa na ten temat oraz przyjęcie przez parlament ustawy powołującej Radę Klimatyczną, a także kroków prowadzących do zmian gospodarki w celu redukcji emisji gazów cieplarnianych.

– Chcemy zwrócić uwagę rządów na dużą emisję gazów cieplarnianych, zanieczyszczenie powietrza. Od tego zależy nasza przyszłość i kolejnych pokoleń. Widzę dużą różnicę między temperaturami obecnie, a tymi, które były kilka lat temu – dodaje uczestnik strajku Kuba Werfal z I LO w Lubinie.

Strajk klimatyczny popierają także starsi i młodsi mieszkańcy miasta.

– Jedna młoda osoba potrafiła poruszyć prawie cały świat, a to temat, który dotyczy nas wszystkich. Jest oczywistym, że sami psujemy klimat na świecie i jeżeli nic z tym nie zrobimy, to trudno powiedzieć, co się stanie za kilkadziesiąt lat. Ja jestem tutaj w imieniu swojej córki, która przebywa za granicą i poprosiła, żebym wspierał tę inicjatywę. Chcę apelować do wszystkich polityków, bez względu na podziały, żebyśmy rozpoczęli dyskusję na temat klimatu. Cieszę się, a zarazem ubolewam, że to protest zorganizowany przez młodzież. Rządzący w kraju czy w miastach też nad tym problemem powinni się pochylić – dodaje Tomasz Górzyński, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Lubina.

Na koniec protestu młodzi ludzie ustawili się wokół rynku i wspólnie śpiewali piosenki.

Dodaj komentarz