Kilkadziesiąt osób ruszyło z Lubina na Woodstock…. pociągiem. Pierwszy raz od lat ze stacji Lubin Górniczy odjechali pasażerowie. Z zapasem ogromnej energii ruszyli na największy muzyczny festiwal w Polsce.
W tym roku pociągi na Woodstock przejeżdżają przez rekordową liczbę miejscowości, bo aż 140. Na liście znalazły się nie tylko największe miasta. Pociąg do Kostrzyna nad Odrą o nazwie Miedzianka wyruszył dziś z samego rana. W Lubinie czekało na niego wielu woodstokowiczów.
– Bardzo fajnie, że jest pociąg z Lubina. Nie musimy dojeżdżać aż do Głogowa – mówi Michał.
– Bomba! Bomba po prostu! Jestem usatysfakcjonowany – komentuje January.
Jadą na festiwal, by poczuć niesamowitą atmosferę i poznać nowych ludzi. Zabawę zaczęli już w pociągu. Rozległ się gwizdek konduktora i odjechali, żegnając Lubin na trzy dni.
– Jadę piąty raz. Nawet nie dla muzyki, ale dla ludzi, którzy tam będą – mówi Kamil.
– Super zabawa i niesamowite koncerty, dlatego jadę – przyznaje Andżelika.
Miedzianka wróci do Lubina w niedzielę po godzinie 18.
MRz
Zobacz także:
