Dwoje świadków zeznawało dziś w procesie w sprawie 3-miesięcznej Nikoli S., uderzonej prętem w trakcie rodzinnej awantury, w sierpniu ubiegłego roku. Prokuratura oskarżyła jej wujka, Pawła K. o umyślne spowodowanie u dziecka obrażeń, dotychczasowi świadkowie jednak nie potwierdzają wprost tej teorii.
Przed sądem stanęły dziś dwie z sześciu wezwanych osób, w tym ciotka dziewczynki. Podobnie, jak wcześniej zeznający tu świadkowie, przyznała, że między oskarżonym Pawłem K. i jego bratem często dochodziło do konfliktów, a w dzień, w którym Nikola została ranna, zarówno bracia, jak i ich krewni i znajomi obecni przy tym zdarzeniu, spożywali alkohol. Kobieta zeznała, że rzeczywiście pobity Paweł K. złapał za metalowy pręt lub rurkę, chcąc uderzyć brata. Nie widziała jednak momentu, w którym uderzona została dziewczynka i jej matka, która również została ranna w tym zajściu.
Przed sądem miała dziś zeznawać również matka dziewczynki i brat oskarżonego. Oboje nie stawili się jednak na sali rozpraw.