70 procent pracowników lubińskiego PKS opowiedziało się za strajkiem. W przeprowadzonym referendum wzięło udział prawie 90 procent załogi. Do głosowania było uprawnionych 259 osób.
Referendum trwało 5 dni, pracownicy głosowali w dyspozytorni w Lubinie, a także w placówkach terenowych w Chojnowie i Chocianowie. W sumie głos oddały 232 osoby, 159 z nich opowiedziało się za strajkiem. Organizatorzy referendum nie ukrywają, że tak duża frekwencja ich zaskoczyła.
– Jesteśmy zadowoleni, że mimo zastraszania pracowników tak wiele osób zdecydowała się wziąć udział w referendum, oznacza to, że zależy im na przyszłości firmy- mówi Piotr Humecki, przewodniczący NSZZ Pracowników PKS w Lubinie.
Teraz załoga czeka na reakcję prezesa spółki przewozowej Kazimierza Ziółkowskiego .
– Wynik referendum nie jest dla mnie zaskoczeniem, ponieważ znam swoją załogę. To jest jedynie wyrażenie poglądów pracowników – mówi prezes PKS, Kazimierz Ziółkowski i deklaruje, że nic się nie zmieni, a pasażerowie mogą spać spokojnie, ponieważ spółka będzie funkcjonować jak do tej pory.
Związkowcy twierdzą, że strajk to dla nich ostateczność. NSZZ Pracowników PKS i NSZZ Kierowców Autobusowych domaga się podwyżek wynagrodzeń i wypłaty funduszu świadczeń socjalnych za 2013 i 2014 rok.
SZAT