LUBIN. Wyłudzili 150 milionów na handlu miedzią (WIDEO)

miedź-złom-miedzianyCo najmniej cztery osoby, które mieszkały lub prowadziły działalność na terenie powiatu lubińskiego, staną przed sądem oskarżone o udział w oszustwie podatkowym w handlu miedzią. W aferze, w której Skarb Państwa stracił ponad 148 mln zł, uczestniczyło około 70 firm.

W procesie, który będzie się toczył w Sądzie Okręgowym w Legnicy, na ławie oskarżonych zasiądą 42 osoby. W skład grupy, która wyłudziła ogromną kwotę, wchodzą obywatele Polski, dziewięciu Węgrów i jeden Czech. Fakt, że w cały proceder miał charakter międzynarodowy, dodatkowo utrudniał śledczym ustalenie jego przebiegu i osób w nim uczestniczących.

– Wyśledzenie takiego przestępstwa jest bardzo trudne. Rzeczywisty przebieg transakcji jest bowiem zupełnie inny, niż ten przedstawiony w dokumentach – wyjaśnia Robert Tomankiewicz, naczelnik Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. – W tym przypadku mówimy o szeregu transakcji między wieloma podmiotami, które miały miejsce w latach 2010-2013.

Przestępcy sprowadzali do Polski z innych państw Unii Europejskiej złom miedziany i katody miedziane. Formalnymi nabywcami były firmy zarejestrowane w Polsce, które celowo nie płaciły należnego podatku VAT, a więc byli tzw. znikającymi podatnikami. Za pośrednictwem łańcuszka firm towar odsprzedawany był ostatecznym nabywcom wyłącznie „na papierze”. Firmy te były następnie zamykane lub odsprzedawane, a reprezentujące je osoby ukrywały się.

Śledczy ustalili, że towar, inaczej niż to wynikało z faktur sprzedażowych, transportowany był od dostawcy z Austrii lub Włoch bezpośrednio do firmy będącej prawdziwym nabywcą. Na tym etapie następowała także podmiana dokumentów przewozowych, uzasadniających przejazd ciężarówek z towarem na danej trasie. Po dostarczeniu towaru następowała zapłata, w tym na konta prowadzone przez banki zagraniczne. Część pieniędzy stanowiąca zysk przestępców wybierana była przez podstawione osoby w gotówce.

Jednymi z końcowych beneficjentów tego procederu były osoby prowadzące firmę, która miała siedzibę w Lubinie. W łańcuszku firm, które służyły do tworzenia handlowej fikcji, było także kilka innych przedsiębiorstw z lubińskim adresem. Prokuratura nie podaje ich nazw, ale żadna z nich nie należała do Polskiej Miedzi.

– Nikt z grupy KGHM nie usłyszał zarzutów – mówi Robert Tomankiewicz. – Dwóch beneficjentów sprzedawało złom miedziany i katody miedziane do firmy KGHM Metraco, ale ta firma nie była uwikłana w przestępczy proceder.

Oskarżonym grożą kary łączne do 15 lat pozbawienia wolności oraz obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. A szkoda ta to co najmniej 148 mln zł z tytułu podatku VAT, które nie trafiły do budżetu państwa.

Prokuratorzy wskazują na jeszcze jeden aspekt sprawy – nie odprowadzając VAT-u firmy w nieuczciwy sposób zyskują przewagę konkurencyjną nad przedsiębiorstwami, które ten podatek płacą zgodnie z przepisami.

Autor: JD / fot. Pixabay

Zobacz także: 

Dodaj komentarz