Blisko 700 dzieci odwiedziło tego lata filię nr 4 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Lubinie. Wakacyjne propozycje bibliotekarzy przyciągnęły już nawet grono stałych bywalców, którzy wśród bibliotecznych regałów bawią się i rozwijają swoje zainteresowania. Najnowszą pozycją w programie były warsztaty robotyki.
Od wtorku, podczas warsztatów w bibliotece, dzieci konstruowały roboty z klocków. Następnie podłączały je do czujników, komputerów i specjalnego programu, dzięki czemu ich roboty stawały się interaktywne.
– Na komputerze programuje się funkcje robota, na przykład czy ma jeździć do przodu, do tyłu czy skręcać – mówi instruktorka Agnieszka Foryś. – Na dzisiejsze zajęcia planujemy walkę sumo robotów.
Dzieci przyjeżdżają do fili nr 4 z różnych części miasta, a nawet z pobliskich gmin. Podczas tych wakacji bibliotekę odwiedziło blisko 700 dzieci w różnym wieku.
– Nowe osoby są przyprowadzane przez swoich rówieśników – mówi Dorota Piwowarczyk, kierownik filii nr 4 w Lubinie. – Mamy ograniczoną liczbę miejsc. Na jeden raz może zapisać się około dwudziestu osób. W tym tygodniu musieliśmy podzielić zajęcia na dwie grupy, bo było bardzo dużo chętnych – dodaje.
W zajęciach mogą uczestniczyć dzieci od szóstego roku życia. Młodsze mogą tu przyjść tylko pod opieką rodziców.
– Zauważyliśmy, że dzięki warsztatom wakacyjnym dzieci częściej odwiedzają bibliotekę już w roku szkolnym, bo wiedzą, gdzie jest i co mogą tutaj znaleźć. Podczas zajęć korzystamy z książeczek, również tych popularnonaukowych, technicznych – zauważa Dorota Piwowarczyk.
Niektóre z dzieci przychodzą na wakacyjne zajęcia w bibliotece od kilku lat. Inne są tu po raz pierwszy.
– Jestem pierwszy dzień, bo mama mnie zapisała. Myślę, że to ciekawe zajęcia, nie żałuję, że przyszłam – opowiada ośmioletnia Zuzia.
Jej koleżanka, 11-letnia Martyna przychodzi do biblioteki dość często, a po raz pierwszy uczestniczyła w nich rok temu. – Zajęcia z robotyki podobają mi się tak jak zajęcia plastyczne. Nie chodzę na wszystkie zajęcia, to zależy od chęci, ale lubię tu przychodzić – mówi Martyna.
Patryk zaczął chodzić na zajęcia w bibliotece w połowie wakacji. – Warsztaty z robotyki są szczególnie ciekawe, choć były również zajęcia dotyczące sztuki japońskiej. Wycinaliśmy z papieru lokomotywę na podstawie tekstu Jana Brzechwy – opowiada 11-latek. – Polecam takie warsztaty, bo robimy tutaj naprawdę ciekawe rzeczy – dodaje chłopiec.
Dziewięcioletnie Daria i Justyna to stałe bywalczynie biblioteki. Zaczęły chodzić na warsztaty trzy lata temu.
– Tym razem chcemy zrobić helikopter z klocków – mówią jednogłośnie. – Z kolorowych klocków można zrobić wiele rzeczy, na przykład małpkę czy traktor – dodaje Justyna.
– Najbardziej w pamięć zapadły mi zajęcia plastyczne, na których mieliśmy odrysować kształt kręgla, a dookoła dokleić piórka i z tego powstawał paw – opowiada Daria. Z kolei jej koleżance spodobały się wycinanki, z których dzieci robiły postaci Indian.
Zajęcia są tak urozmaicone, aby każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Po zajęciach plastycznych dzieci mogą pograć w gry. Wcześniej uczestniczyły też w warsztatach wyplatania z papierowej wikliny, przyjechał do nich teatrzyk. – Czasem nie sposób przetłumaczyć dzieciom, że zajęcia się skończyły. Zostają do końca dnia i wychodzą dopiero razem z nami, kiedy zamykamy bibliotekę – mówi Dorota Piwowarczyk i zapewnia, że to jeszcze nie koniec wakacyjnej przygody w bibliotece.