LUBIN. Przedsiębiorcy na bruk.

IMG_0370Przedsiębiorcy sprzed Cmentarza Komunalnego w Oborze będą mogli handlować ze stolików i przyczep jeszcze tylko do końca stycznia. Urząd Miejski w Lubinie nie przedłużył im pozwoleń na prowadzenie działalności.  

Władze Lubina nosiły się z zamiarem takiego rozwiązania od dwóch lat. Ostatecznie podjęto stosowne decyzje pod koniec roku.

– Miasto podjęło taką decyzję na wniosek samych mieszkańców Lubina, którzy odwiedzając groby swoich bliskich, wielokrotnie zwracali uwagę na problem estetyczny. Przedsiębiorcy handlują tam ze starych, rozsypujących się samochodów dostawczych – mówi Jacek Mamiński, rzecznik prasowy prezydenta Lubina.

Przedsiębiorcy są zbulwersowani całą sytuacją.IMG_0374

– Pracujemy tutaj od kilkunastu lat. Żyjemy z dnia na dzień.  Ile w danym dniu utargujemy, tyle mamy. Nie zarabiamy na tyle dużo, by móc zaoszczędzić. Wystarcza nam po prostu na życie – mówi jedna ze sprzedawczyń.

– Urzędnicy powinni wziąć pod uwagę, że my stąd pójdziemy prosto do MOPS-u. Kto teraz weźmie nas do pracy? Ja mam 50 lat. Dla mnie to koniec. Nie będę miała za co żyć – dodaje druga.

Teren miasto planuje przeznaczyć pod inwestycję, która będzie służyć przede wszystkim poprawie estetyki wokół cmentarza ale mogą z niej skorzystać także sprzedawcy.

– Ma tam powstać godny tego miejsca pawilon, w którym na dole będą znajdowały się punkty sprzedaży, które chętni przedsiębiorcy będą mogli wydzierżawić – uspokaja Mamiński. – Sprzedaż zniczy ze stolików i przyczepek będzie dozwolona, ale wyłącznie w okresie Dnia Wszystkich Świętych – dodaje.

DRM/fot. SZAT

Dodaj komentarz