Kilkanaście jednostek straży pożarnej z całego powiatu zmaga się z pożarem, który wybuchł na składowisku opon i tworzyw sztucznych w Kłopotowie w gminie Lubin. Pożar objął kilkadziesiąt metrów kwadratowych. Strażacy starają się nie dopuścić do rozprzestrzeniania się ognia na pozostałe sterty gumy i plastiku. Na miejscu jest także policja.
Ogień sięga kilkudziesięciu metrów, chmura czarnego dymu jest coraz większa.
– Robimy wszystko, aby nie zapaliła się druga hałda zaledwie kilka metrów dalej – mówi Henryk Duszeńko, komendant PSP w Lubinie. – Mają dojechać do nas także jednostki z Głogowa – dodaje.
Nieznane są jeszcze przyczyny pożaru. Najprawdopodobniej ogień zaprószono przypadkiem.
– Rozmawiałem z jednym z pracowników tej firmy, chyba kierownikiem. Mówił, że spawano i od tego zapaliły się gumy – mówi Robert Rzemień, sołtys Kłopotowa, emerytowany strażak. – Na początku chcieli to gasić sami, ale jak palą się gumy i plastik to nie mieli szans, żeby to zrobić – dodaje.
Kłęby czarnego dymu było widać z wielu pobliskich miejscowości, a także z centrum Lubina.
– Zadzwoniła moja córka z Ustronia i pytała mnie, co się pali na Przylesiu, przyjechałem zobaczyć – mówi jeden z gapiów.
To nie pierwszy pożar w tym miejscu. Podobna sytuacja miała miejsce w marcu tego roku. Wtedy strażacy zmagali się z ogniem przez ponad 20 godzin. Jeszcze w ubiegłym roku właściciel składowiska chciał tam zbudować spalarnię opon. Jak widać opony się palą nawet bez spalarni.
—-
Po wielu godzinach strażakom udało się stłumić największy ogień.
– Cały czas pracujemy, bo pojawiają się jeszcze zarzewia ognia. Co najmniej 5 jednostek zostanie na miejscu na noc, by znów nie wybuchł pożar – relacjonuje Cezary Olbryś z PSP w Lubinie.
Podczas akcji ogień rozprzestrzenił się na niemal wszystkie hałdy odpadów, czyli kilkaset metrów kwadratowych. Na miejscu pracują także inspektorzy z ochrony środowiska.
Z relacji mieszkańców Kłopotowa wiemy, że po deszczu nad miejscowością z dymu z pogorzeliska utworzyła się gęsta mgła o zapachu palonego plastiku.
——
O postępach w akcji straży pożarnej będziemy informować na bieżąco.
Zobacz także:
Dym był widoczny z Legnicy