Pijane małżeństwo przyjechało pomóc pijanemu szwagrowi

Nietrzeźwy mężczyzna cofając swój samochód uderzył w zaparkowaną przed domem przyczepkę. Na miejsce interwencji przyjechał jego szwagier, który jak się okazało również był pijany. By jego auta nie zabrała laweta mężczyzna poprosił swoją żonę o przeparkowanie samochodu. Nie byłoby w tym nic niewłaściwego, gdyby nie to, że... kobieta również była pijana. Nad domiar złego w samochodzie znajdowało się ich 9-letnie dziecko.

 Kierowca volkswagena cofając uderzył w przyczepkę zaparkowaną przed domem. Sytuację widziała właścicielka przyczepki, która powiadomiła policję.

Kobieta poinformowała dyżurnego, że mężczyzna ten prawdopodobnie jest nietrzeźwy, a do tego bardzo agresywny. Zgłaszająca wyciągnęła kluczyki ze stacyjki samochodu tego mężczyzny, który następnie pieszo oddalił się z miejsca zdarzenia. – relacjonuje oficer Sylwia Serafin.

W tym czasie mężczyzna zadzwonił do swojego szwagra, by przyjechał mu pomóc i wrócił na miejsce interwencji. Tam czekali już na niego policjanci. – Badania alkomatem u tego mężczyzny wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Kiedy policjanci wykonywali czynności z tym mężczyzną, na miejsce przyjechał kierujący samochodem marki audi. – dodaje oficer.

 Kierowcą był szwagier zatrzymanego mężczyzny. Kiedy podszedł do policjantów, Ci również od niego wyczuli alkohol. Okazało się, że wydmuchał ponad 2 promile. W dodatku nie miał uprawnień do kierowania pojazdem. 

By uniknąć holowania pojazdu, zatrzymany 30 – letni mieszkaniec powiatu głogowskiego krzyknął do swojej żony, aby przeparkowała samochód. Kobieta przesiadła się z fotela pasażera, następnie wsiadła za kierownicę audi i odjechała na pobliski parking. Kiedy wróciła pieszo i podeszła do funkcjonariuszy, jej dziwne zachowanie zwróciło uwagę policjantów. Postanowili również sprawdzić trzeźwość tej kobiety. Alkomat wykazał w jej organizmie ponad 1.5 promila alkoholu. – opowiada oficer Serafin.

Małżeństwo przyjechało z 9-letnią córką. Dziewczynkę zabrał trzeźwy członek rodziny, a policjanci o całej sytuacji powiadomili Sąd Rodzinny i Opiekuńczy. Kobieta i mężczyzna trafili do policyjnej celi. Ich zdaniem nie zrobili nic złego. 30 – latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, bez uprawnień, a także narażenie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia bądź życia małoletniego dziecka. Jego żona będzie odpowiadać za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za jazdę pod wpływem alkoholu przed sądem będzie odpowiadał również 43-letni kierowca volkswagena. Dodatkowo odpowie za spowodowanie szkody komunikacyjnej.

Dodaj komentarz