Pierwsi skrzydlaci mieszkańcy lubińskiego Centrum Edukacji Przyrodniczej przyjechali do Lubina. Żurawia, głuszca, bażanta Edwardsa czy przepiórki do Parku Wrocławskiego, w którym mieści się CEP przywieźli pracownicy wrocławskiego ZOO.
Jako pierwsze do nowych domów zostały wpuszczone przepiórki bambusówki. Część ptaków była przestraszona i spłoszona, ich aklimatyzacja potrwa co najmniej kilka dni.
– Każda podróż i zmiana otoczenia jest dla ptaków stresująca, jednak za kilka dni będą się już zachowywać całkiem normalnie- mówi Radosław Ratajszczak, dyrektor Ogrodu Zoologicznego we Wrocławiu.
Do Lubina przyjechały dziś m.in. żuraw szary , kuropatwy, bażanty i głuszec, który jednak widząc tłum gapiów nie chciał opuścić klatki w której przyjechał.
– To są nasze zwierzęta, one będą tu gośćmi i ambasadorami wrocławskiego ZOO w Lubinie. My bierzemy odpowiedzialność za edukację dzieci i młodzieży, będą odbywały się tutaj „zielone szkoły”, są już opracowane tematy konkretnych zajęć przyrodniczych- mówi Radosław Ratajszczak, dyrektor Ogrodu Zoologicznego we Wrocławiu.
Kolejne ptaki dotrą do Lubina w ciągu najbliższych tygodni. Po żurawia białoszyjego pracownicy wrocławskiego ZOO muszą pojechać do Czech. Będziemy musieli poczekać także na żurawia mandżurskiego, który czekał na transport do Lubina, ale zniósł jajko i nie można go teraz przewozić- dodaje Radosław Ratajszczak.
SZAT
