Zmniejszenie wysokości podatku od kopalin zapowiada w Lubinie kandydat Partii Razem. Startujący z trzeciego miejsca w naszym okręgu, lubinianin Damian Cacek nie zdradził jednak, jak zamierza to zrobić. Dwa pomysły odciążenia KGHM nie mogą liczyć na jego poparcie. Pierwszy PiS-u, bo – jak twierdzi – jest nierealny. Drugi, bo jest autorstwa SLD.
O tym, że podatek od miedzi i srebra rujnuje KGHM od kilku lat mówią związkowcy i opozycyjni politycy. Na tapecie są obecnie dwie propozycje poradzenia sobie z miedziową daniną. Prawo i Sprawiedliwość proponuje zawieszenie podatku na najbliższe 10 lat. Zmniejszenie jego wysokości o połowę forsuje natomiast Sojusz Lewicy Demokratycznej. O obniżenie podatku będzie się starał także Damian Cacek, jedyny lubinianin na liście wyborczej Partii Razem w okręgu legnicko-jeleniogórskim. Nie zamierza on jednak popierać propozycji PiS-u.
– Propozycja, którą prezentuje PiS jest nierealna, bo jednak tę dziurę budżetową, która powstanie po zniesieniu tego podatku, trzeba będzie wypełnić – mówi Damian Cacek, kandydat do Sejmu z ramienia Partii Razem. – Jednocześnie musi on zostać zmniejszony, bo choćby kopalnia Lubin jest już nierentowna i zagrożone są miejsca pracy. Niezbędne jest to, by ten podatek naliczany był tak, by nie obciążać zakładu – dodaje.
Jak jednak zamierza to zrobić? Nie powiedział. Raczej nie poprze projektu SLD.
– Z kim moglibyśmy zawiązać koalicję? Z kimś, kto jest wiarygodny i ma zbliżony do nas program. Na pewno jednak nie ze Zjednoczoną Lewicą. Zaprosili nas do rozmów, jednak są dla nas niewiarygodni – dodaje Damian Cacek.
O ewentualną koalicję na razie jednak kandydat nie ma się, co martwić. Według ostatnich sondaży Partia Razem nie przekroczyłaby 5-procentowego progu wyborczego, a co za tym idzie, nie wprowadziła swoich kandydatów do Sejmu.
Tego samego dnia kandydaci Partii Razem, na czele ze swym liderem Szymonem Surmaczem z Wolimierza, spotkali się z dziennikarzami pod niszczejącym browarem w Legnicy. Ich zdaniem to doskonały przykład na niedoskonałość transformacji ustrojowej i ślepą wiarę w niewidzialną rękę wolnego rynku.
– Tradycje piwowarskie były w tym mieście od 1345 roku, a znikły dopiero w 1995 roku – ubolewa Tomasz Szczytyński, numer trzynasty na liście. Zdaniem kandydatów Polska stała się montownią Europy, w której innowacyjnych rozwiązań mamy jak na lekarstwo.
Lider listy, Szymon Surmacz, tłumaczy, że jego partia nie przyjęła zaproszenia od OPZZ i nie weszła do koalicji Zjednoczona Lewica. – Jesteśmy razem z ludźmi, a nie z elitami politycznymi – deklaruje.
Kandydaci już dziś mówią o swych dwóch największych sukcesach. Pierwszy, to fakt, że bez problemów udało im się zarejestrować listy we wszystkich okręgach w kraju, a po drugie, że konkurencyjne ugrupowania polityczne czerpią garściami pomysły z ich programu wyborczego.
– Teraz nagle wszyscy opowiadają się za zniesieniem umów śmieciowych czy dostrzegają problem braku mieszkań komunalnych – uważa Szymon Surmacz, który jest za interwencjonizmem państwa w gospodarkę i zatrzymaniem bezmyślnej prywatyzacji takich firm, jak np. KGHM, które płacą pracownikom godziwą płacę i dbają o społeczną odpowiedzialność biznesu.
Partia Razem liczy na co najmniej trzyprocentowe poparcie wyborcze. Jeśli przekroczy próg i wprowadzi do Sejmu kilku swych przedstawicieli, wówczas „na bieżąco będzie ujawniać wszystkie szwindle”.
– Przez ostatnie dekady nauczono nas nie walczyć o swoje. Wytępiono z nas bunt, ale to się zaczyna odradzać i wkrótce będzie więcej chętnych do wyjścia na barykady – uważa Szymon Surmacz, który akcję ze sztandarami i megafonami zapowiada na najbliższy czwartek – przed bramą Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
DRM/JOM
Zobacz także:
nie specjalnie podoba mi się program Partii Razem i nie zagłosuje na nich w najbliższych wyborach, ale cieszę się, że udało się stworzyć taką oddolną inicjatywę i zebrać tak dużą liczbę podpisów poparcia. to pokazuję, że może w niedalekiej przyszłości uda się obetonować scenę polityczną
W wywiadzie tego nie ma więc uzupełniam. Podatek od kopalin należy zmniejszyć do takiego poziomu, aby nie zagrażał rentowności kopalni w Lubinie. Kwestia tego jak to zrobić wymaga analizy. Nie chcemy być populistami podobnymi do PiS, którzy mówią o zmniejszeniu podatków, likwidacji podatku od kopalin,a jednocześnie chcą dawać 500 zł. Na dziecko. To co proponuje PiS to zwiększenie wydatków ok 70 mld. Przy budżecie wynoszącym niecałe 300 mld. Ktoś wierzy że to są realne obietnice?
Mnie się program podoba (małe zastrzeżenia można mieć). Nie tylko życzę im powodzenia, ale też zainwestuje w nich swój głos. Lepsi oni niż ta cała pozostała banda oszustów.