Czterdziestoletni mężczyzna uciekł ze szpitala przy ul.Bema w Lubinie. Prawdopodobnie wyszedł przez okno. Na szczęście już około godziny po zdarzeniu był już ponownie na oddziale. Na razie nie wiadomo na co choruje i czy ucieczka mogła zagrozić jego zdrowiu lub życiu.
O zniknięciu mężczyzny dyżurny lubińskiej policji poinformowany został przez pracownika szpitala około godziny szóstej rano. W jaki sposób mężczyźnie udało się wyjść niezauważonym z oddziału na razie nie wiadomo.
– Z naszych informacji wynika, że pacjent prawdopodobnie wyskoczył przez balkon – mówi Jan Pociecha z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Kilkadziesiąt minut po zgłoszeniu sprawy na policję, na pacjenta natknęła się pracownica szpitala wracająca do domu po nocnej zmianie. Kobieta zawiadomiła szpital i już po chwili mężczyzna karetką wrócił cały i zdrowy do lubińskiego szpitala.
SZAT