Przez osiem miesięcy policja szukała skradzionego motocykla. Udało się to dopiero właścicielowi, który wpadł na trop pojazdu w internecie. Właściciel odzyskał motocykl, paser usłyszał zarzuty.
Motocykl o wartości pięciu tysięcy złotych skradziono w lutym bieżącego roku, z garażu mieszkańca gminy Lubin. Mężczyzna zgłosił sprawę policji. Jednocześnie sam sprawdzał lokalne oferty sprzedaży i aukcje internetowe. Po kilku miesiącach na jednej z nich rozpoznał sakwy, które były częścią wyposażenia motocykla. Chciał je sprzedać mieszkaniec powiatu chojnowskiego. Mężczyzna wpadł w ręce policji. Funkcjonariusze znaleźli u pasera także skradziony osiem miesięcy wcześniej jednoślad.
– 38-letni mężczyzna twierdził, że kupił motocykl na lubińskiej giełdzie. Jak ustalili policjanci, paser podrobił umowę kupna, a rejestrując skradziony pojazd, dwukrotnie wyłudził poświadczenie nieprawdy od funkcjonariusza publicznego – mówi Karolina Hawrylciów z KPP Lubin.
Mężczyzna usłyszał zarzuty. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
SIL/fot.zdjęcie ilustracyjne