LUBIN. O wypadkach bez ogródek

Still0415_00004– Stoję tu przed Wami i mówię, kolega, który jechał wtedy ze mną nie może ani stać, ani mówić – opowiadał o swoim wypadku samochodowym absolwent I Liceum z Lubina. W lubińskiej Muzie z młodzieżą spotkali się dziś uczestnicy wypadków drogowych jak i służby, które są odpowiedzialne za pomoc przy zdarzeniach na drodze. O wypadkach opowiadali bardzo dobitnie i realnie. Ma to wpłynąć na świadomość młodzieży w sprawie bezpiecznego poruszania się na drogach.

Lubińska młodzież w wieku od 15 do 20 lat uczestniczyła dziś w multimedialnym programie edukacyjnym „Road Show”. Jest to projekt dotyczący uświadamiania młodych ludzi w sprawie bezpieczeństwa na drogach. Nie jest to jednak pogadanka, a dość nietypowy pokaz tego, co może spowodować ludzka nieodpowiedzialność.

– Nie nauczamy, nie pouczamy, a pokazujemy prawdziwe historie prawdziwych ludzi, którzy mają na tyle siły i odwagi, by podzielić się swoim doświadczeniem i swoją tragedią – mówi Katarzyna Dobrzańska, organizator Road Show.

W trakcie spotkania pokazywane były krótkie filmy z akcji ratunkowych. Prezentowano bardzo dobitne sceny wypadków. Widać było krew i ofiary wypadków. Uczestnicy mogli również posłuchać relacji ratowników medycznych, strażaków, policjantów oraz uczestników wypadków jak i rodzin ofiar.

Still0415_00003– Młoda kobieta wypadła przez przednią szybę. Znaleźliśmy ją ze zdjętym skalpem. Okazało się, że jechała na tylny siedzeniu, bez pasów – opowiadał ratownik medyczny z lubińskiego pogotowia.

– Miałem złamaną prawą nogę i obydwie ręce. W tym jedno złamanie otwarte. Oprócz tego pękniętą wątrobę i śledzionę. Pierwszy zabieg, który miałem trwał dziewięć godzin. To była operacja, która uratowała mi życie. Usunięto mi śledzionę, jednak miałem jeszcze krwotok wewnętrzny, w jamie brzusznej miałem ponad cztery litry krwi, kolejny krwotok był w udzie. Byłem w śpiączce około pięciu dni. Lekarze dawali mi 1 proc. szans na przeżycie – opowiadał młody lubinianin, który ucierpiał w wypadku samochodowym w październiku ubiegłego roku.

Pomysłodawcą Road Show jest holenderska policja. W Polsce tego typu spotkania cieszą się coraz większą popularnością. Odbyły się już między innymi w Warszawie, Gdańsku, Krakowie jak i w Lubinie.

DRM

Dodaj komentarz