Ksiądz Jerzy Rząsowski, w latach 80-tych kapelan Solidarności w Lubinie, został wyróżniony przez starostę. Otrzymał statuetkę upamiętniającą Zbrodnię Lubińską. Do miasta przyjechał z Kurdystanu, gdzie teraz pełni służbę duszpasterską.
To właśnie lubińska parafia Maksymiliana Marii Kolbe była pierwszą parafią księdza Jerzego Rząsowskiego. Razem z prałatem Wiesławem Migdałem stworzyli duszpasterstwo ludzi pracy, wspierając osoby walczące z ówczesnym systemem.
– Zawsze chciałam pomagać i kiedy ksiądz prałat powiedział, że mogę, a nawet powinienem, zacząłem swoją pracę. Robiłem, co mogłem, by podnieść na duchu mieszkańców – mówi ksiądz Jerzy Rząszowski.
Dziś został nagrodzony przez starostę lubińskiego statuetką upamiętniającą Zbrodnię Lubińską.
– Wręczamy tę statuetkę ludziom, którzy w szczególny sposób wpisali się w historię Lubina. Ksiądz Rząsowski był kapelanem ludzi pracy. Ci zawsze, gdy chcieli się spotkać, podyskutować i podzielić się swoimi wątpliwościami i tym, co ich boli, przychodzili właśnie do kapłana. Ksiądz Rząsowski pomógł wtedy wielu osobom – mówi Adam Myrda, starosta lubiński.
Zobacz także: