LUBIN. Na składowisku wciąż gorąco (VIDEO)

Fot 4Ważą się losy składowiska odpadów w Kłopotowie. Firma R-Power Polska złamała przepisy dotyczące gromadzenia odpadów – wynika z kontroli przeprowadzonej przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska oraz pracownika Starostwa Powiatowego w Lubinie. Przypomnijmy, że pod koniec lipca wybuchł tam ogromny pożar. Strażacy zmagali się z ogniem przez ponad tydzień.

Starosta lubiński postawił właścicielom firmy jasne warunki. Muszą przestać łamać przepisy. Ostateczny termin dla władz spółki to 23 września. Firma R-Power musi zacząć składować odpady w sposób selektywny, w wyznaczonych do tego miejscach i złożyć pisemną informację na ten temat do Starosty.

– W wyniku naszego wezwania spółka powinna zaprzestać działalności, która stwarza zagrożenie dla ludzi oraz środowiska naturalnego. Jeżeli nie spełni wymaganych warunków, zostanie wszczęte postępowanie administracyjne polegające na wycofaniu decyzji Starosty, zezwalającą na ich działalność – mówi Joanna Krajewska – Niemczyk, Z-ca Dyrektora z Departamentu Architektury, Nieruchomości i Rozwoju w Lubinie.

Kontrola legnickiego oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska ujawniła, że doszło do złamania przepisów przez firmę R-Power, dlatego wszczyna postępowanie administracyjne. 29 września odbędzie się rozprawa, spółka może zapłacić nawet milion złotych kary.                                                                                                                Fot 1

– Przedmiotem rozprawy będzie wymierzenie kary pieniężnej dla firmy R-Power za postępowanie i magazynowanie odpadów niezgodnie z decyzją Starosty lubińskiego. Na rozprawę został wezwany prezes spółki – mówi Łucja Strzelec, kierownik legnickiego oddziału WIOŚ.

– Na składowisku odpadów w Kłopotowie nie przestrzega się zasad segregowania odpadów. Ponadto firma prowadzi odzysk odpadów na które nie posiada zezwolenia – dodaje.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się także, że piątego sierpnia na terenie składowiska doszło do kolejnego pożaru. W budynku hali zapalił się piec, który nie posiadał odpowiednich instalacji. Firma natomiast nie miała pozwoleń na jego posiadanie, więc ten incydent mógł pogrążyć spółkę. Tak się jednak nie stało, gdyż policja poinformowana przez straż miejską, dotarła na miejsce po ugaszeniu pożaru.

W planach jest przeprowadzeni kontroli, która sprawdzi czy i jak spółka wywiązała się z nałożonych przez Starostę wytycznych.

SIL/fot.SIL

Zobacz także:

Dodaj komentarz