Kolejna obława na ulicach miasta. Tym razem policjanci ścigali pijanego kierowcę volkswagena passata, który – jak się okazało – nigdy nie miał prawa jazdy. Został schwytany dzięki czujności innego kierowcy, który obserwując jego podejrzany styl jazdy natychmiast zaalarmował mundurowych.
Do zdarzenia doszło dzisiaj około godz. 15, kiedy to zaniepokojony kierowca poinformował, że jadąc ul. Hutniczą w kierunku nowej obwodnicy widzi przed sobą dziwnie poruszające się auto. Oficer dyżurny natychmiast przekazał tę informację patrolom.
W okolicach ul. Generała Maczka policjanci drogówki zauważyli opisany samochód i ruszyli w jego kierunku. Następnie włączyli sygnały dźwiękowe i świetlne, dając kierowcy wyraźny sygnał do zatrzymania.
– Ten jednak gwałtowanie przyśpieszył i zaczął uciekać – relacjonuje Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. – Do pościgu włączyły się kolejne radiowozy. Na ulicy Legnickiej funkcjonariusze dwoma radiowozami zablokowali uciekającego kierowcę, skuteczne zmuszając go do zatrzymania – dodaje rzecznik.
Badanie alkomatem wykazało, że uciekinier miał ponad 2,5 promila. Wyszło też na jaw, że nigdy nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Zatrzymany mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. To 40-letni mieszkaniec powiatu legnickiego, który podążał do jednej z podlegnickich miejscowości. Za jazdę w takim stanie grozi mu kara do dwóch lat więzienia.