Lubińska policja zdemaskowała nieuczciwego mieszkańca Wałbrzycha. 53-latek zgłosił kradzież samochodu, która według mężczyzny miała miejsce w Lubinie, jednak jak ustalili policjanci, było to kłamstwem. Za powiadomienie policji o niepopełnionym przestępstwie, oszustowi grozi nawet do 3 lat więzienia.
Samochód mężczyzny zepsuł się, a ten uznał, że naprawa nie będzie opłacalna. Próbował sprzedać auto na lubińskiej giełdzie, jednak nie znalazł kupca. Po nieudanej próbie sprzedaży, zgłosił się na policję, gdzie szczegółowo opisał okoliczności rzekomej kradzieży samochodu, do której miało dojść na giełdzie w Lubinie.
Policjanci z wydziału kryminalnego przeanalizowali szczegółowo wszystkie fakty oraz nagrania z monitoringu. W trakcie śledztwa ustalili, że do kradzieży pojazdu nie doszło, a zgłoszenie jest fikcją.
Sprytny wałbrzyszanin chciał zarobić na odszkodowaniu z ubezpieczenia AC, ale zamiast zarobku musi się liczyć z odpowiedzialnością karną.
– Policja nadal bada okoliczności sprawy i nie wyklucza kolejnych zatrzymań – mówi Jan Pociecha z lubińskiej policji.
To kolejny w tym roku przypadek udowodnionej przez lubińską policję, fikcyjnej kradzieży samochodu.
SIL/fot.zdjęcie ilustracyjne
Zobacz także:
