Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Lubinie usunęło „salonik pod chmurką”, który w krzakach przy ulicy Krupińskiego stworzyli sobie bezdomni. Miasto, które jest zarządcą terenu, podjęło działania na wniosek mieszkańców bloku, którzy poskarżyli się na uciążliwe sąsiedztwo.
Służby MPO uprzątnęły teren na polecenie prezydenta Lubina, do którego z interwencją zwróciła się Straż Miejska.
– Powiadomiliśmy zarządcę terenu, jakim jest miasto, poprzez notatkę wewnętrzną – mówi Paweł Łazor, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Lubinie.
Mieszkańcy bloku przy ulicy Krupińskiego skarżyli się, że miasto nie reagowało wcześniej na problem bezdomnych, którzy w krzakach po drugiej stronie ulicy zbudowali sobie swoisty „salonik pod chmurką”. Tłumaczyli, że bezdomni codziennie piją tam alkohol i palą ognisko, do którego wrzucają wszystko, co popadnie z oponami i kablami włącznie.
– Wiadomo, że jeśli mieszkańcy zgłoszą, że coś się dzieje, to przyjeżdżamy na miejsce i interweniujemy. Musimy zdać sobie sprawę, że stworzenie przez bezdomnych takiego miejsca nie trwało jeden dzień, więc gdyby mieszkańcy poinformowali nas wcześniej, my również szybciej byśmy interweniowali – tłumaczy Łazor. – Należy zdać sobie sprawę, że takie interwencje nigdy nie trwają 20 minut. My jesteśmy tylko wykonawcą. Zadaniem Straży Miejskiej nie jest sprzątanie takiego miejsca. Naszym zadaniem jest poinformowanie o tym zarządcy terenu i dopiero on podejmuje kroki w celu np. uprzątnięcia terenu – dodaje wiceszef lubińskiej Straży Miejskiej.
Urząd Miejski rozważa wycięcie drzew na tym terenie i usunięcie krzaków tak, by na zawsze pozbyć się problemu.
DRM/fot. archiwum