W rowie zakończył poranną jazdę 42-letni lubinianin, który podszedł do zakrętu ze zbyt dużą prędkością. Do zdarzenia doszło na krajowej trójce z Lubina do Polkowic na zakręcie w kierunku Rynarcic. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
– O wielkim szczęściu może mówić 42-letni mieszkaniec Lubina. Po nocnych opadach deszczu drogi były śliskie, a co za tym idzie kierowcy powinni przewidywać, że droga hamowania może się wydłużyć – mówi Jan Pociecha z lubińskiej komendy.
Dyżurny lubińskiej policji został powiadomiony o zdarzeniu około godziny 7.40.
– Jak ustalili policjanci z wydziału ruchu drogowego lubinianin jechał od kierunku Lubina. Na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 3 z drogą na Rynarcice chciał skręcić w stronę tej miejscowości. Niestety do zakrętu zbliżał się ze zbyt dużą prędkością i wpadł w poślizg, a następnie stracił panowanie nad pojazdem w wyniku, czego auto wpadło do przydrożnego rowu, a jego jazda zakończyła się dachowaniem – relacjonuje oficer prasowy.
Mimo, że zdarzenie wyglądało groźnie, bo samochód leżał w rowie, kierowca i dwoje pasażerów opuścili go o własnych siłach.
– 42 – latek został ukarany mandatem, a na jego konto wpłynie 6 punktów karnych. Apelujemy do kierowców o ostrożność i rozwagę. Warunki na drogach stają się coraz trudniejsze, a nadmierna prędkość z cała pewnością nie przyczynia się do bezpiecznej jazdy – mówi Jan Pociecha.
DRM/ FOT, WIDEO: KPP LUBIN