– „Posłowanie” to udręka dla rodziny. Takie decyzje trzeba podejmować ostrożnie – mówi Robert Raczyński, prezydent Lubina spytany o to, czy jego nazwisko znajdzie się na liście wyborczej ruchu obywatelskiego Pawła Kukiza. Mimo, że nie ma jeszcze kalendarza wyborczego dotyczącego wyborów do Parlamentu, spekulacjom personalnym nie ma końca.
Paweł Kukiz, niesiony na fali sukcesu w pierwszej turze wyborów, ogłosił, że zamierza stanąć na czele ruchu obywatelskiego, który jesienią będzie walczył o mandaty w polskim parlamencie. Nie ma jeszcze list wyborczych, ani konkretnych kandydatów. Są jednak spekulacje. Wśród potencjalnych nazwisk na liście wymienia się między innymi Roberta Raczyńskiego, prezydenta Lubina.
– Po pierwsze to jest bardzo wczesne. Na pewno będę wspierał Pawła Kukiza i będę robił wszystko, żeby się mu udało i tym ludziom, którzy z nim współpracują – komentuje Robert Raczyński, prezydent Lubina. – Natomiast czy ja wstąpię na posła? Mnie już wszystkie partie proponowały posłowanie. To jest udręka dla rodziny. W związku, z czym trzeba ostrożnie takie decyzje podejmować – dodaje.
Paweł Kukiz zapowiedział, że pod koniec czerwca odbędzie się kolejne duże wydarzenie w Lubinie, podczas którego przedstawi założenia ruchu obywatelskiego, z którym pójdzie do jesiennych wyborów.
