Są nowe szczegóły w sprawie trzymiesięcznej dziewczynki uderzonej w głowę metalowym prętem. Prokuratura ustaliła, że mężczyzna zadał cios celowo, a nie nieumyślnie, jak początkowo sądzono. Paweł K. chciał uderzyć matkę dziecka, ale z impetem trafił w niemowlę.
Do tragedii doszło przy ulicy Małomickiej w Lubinie. Przypomnijmy 22-letni Paweł K. był pijany. Pokłócił się ze swoim bratem i jego konkubiną. Awantura przeniosła się na podwórko.
Po wizji lokalnej z udziałem najważniejszych świadków zdarzenia prokuratura ustaliła, że Paweł. K., wujek dziewczynki, metalowym prętem chciał uderzyć konkubinę swojego brata, ale trafił w niemowlę.
– Teraz wiemy już na pewno, że chciał uderzyć. Działał umyślnie. cała siła uderzenia skupiła się na głowie dziecka – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Dziewczynka trafiła do szpitala z poważnymi uszkodzeniami czaszki i mózgu. Dziś dziewczynka ma 8 miesięcy, ale nadal nie wiadomo, czy będzie w pełni zdrowa.
– Lekarz nie potrafi powiedzieć, jakie są rokowania co do stanu zdrowia na przyszłość, ponieważ dziecko jest jeszcze za małe – dodaje Łukasiewicz.
Paweł K. jest oskarżony o spowodowanie ciężkich obrażeń ciała, których skutkiem była choroba realnie zagrażająca życiu. Może trafić do więzienia na 10 lat.
Zobacz także: