We wrześniu z handlowej mapy kraju zniknie siedem placówek należących Tesco, w tym jedna w Legnicy. Pojawiły się pogłoski, że – w ślad za ogłoszonymi wiosną planami zwolnień pracowników – to przejaw kłopotów, z jakimi zaczyna borykać się ta sieć.
Zamykane od 1 września sklepy to placówki typu covenience, czyli małe obiekty znajdujące się na ogół w centrach miast i dzielnicach mieszkaniowych, oferujące podstawowymi artykułami spożywczymi i przemysłowymi. W Lubinie taki sklep znajdował się wcześniej przy ul. Armii Krajowej, został jednak zastąpiony przez inną sieć.
Teraz przyszła kolej na placówkę w Legnicy. Sieć twierdzi, że nie ma na razie podobnych planów dotyczących marketu w Lubinie – ani zwolnień personelu, ani zamknięcia samego sklepu.
„Naszym priorytetem jest wzmocnienie biznesu dla naszych klientów w obszarach, gdzie tego oczekują. Skupiamy się na ulepszaniu naszych działających sklepów i ich oferty. Stan zatrudnienia w każdej placówce jest dostosowywany na bieżąco do aktualnych potrzeb w sklepie. Przykładowo w trakcie dużych sezonów handlowych zatrudniamy dodatkowych pracowników, aby obsługa naszych klientów była na wysokim poziomie. Obecnie nie posiadamy informacji na temat zmian w naszym sklepie w Lubinie” – taką informację otrzymaliśmy od biura prasowego Tesco Polska.