Fragment ulicy Bolesławieckiej w Lubinie zmieni swoją nazwę na Rotmistrza Witolda Pileckiego. To inicjatywa lubinianki Joanny Płotnickiej. Razem z Fundacją Paradis Judaeorum na Dolnym Śląsku złożyła wniosek o to, by w Lubinie właśnie była ulica imienia rotmistrza. Radni jednogłośnie przyjęli uchwałę w tej sprawie.
Joanna Płotnicka, kiedys psycholog w jednej z lubinskich szkół, aby zdązyć na sesję jechała specjalnie z Krakowa. Według niej Witold Pilecki jest wciąż niedocenianą postacią, ale taka, która porywa młodzież.
– Jest to postać tak wielowymiarowa, że gdyby ktoś nakręcił o nim prawdziwie hollywoodzki film, to Bond przestałby się liczyć – mówi Joanna Płotnicka z Fundacji Paradis Judaeorum.
Do prezydenta miasta wpłynęło p[ismo z prośbą, aby jedną z ulic w mieście nazwac własn ie imieniem rotmistrza pileskiego. Tematem zajął się radny Miejski Tomasz Kulczyński.
– Razem z radnymi inicjującymi w projekcie uchwały znaleźliśmy taką ulicę, ulicę Bolesławiecką, gdzie zmiany nie będą wcale kosztowne – mówi Tomasz Kulczyński, radny Rady Miejskiej w Lubinie.
Dzisiejsza sesja była szczególna, ponieważ 27 stycznia to niezwykle ważna data związana właśnie z Pileckim
– Obchodzimy dziś Dzień Pamięci Ofiar Holocaustu. trzeba pamiętać, że rotmistrz dobrowolnie dał się złapać w łapance i trafił do Auschwitz. Tam zorganizował samopomoc więźniarską, konspirację. Stamtąd wypuścił także pierwsze raporty o ludobójstwie niemieckim – dodaje Płotnicka.
W Lubinie mamy już elementy, które przypominaja o rotmistrzu np. dąb jego imienia. Teraz będzie także ulica. To jednak nie koniec pomysłów. Radny planuje także złożyć projekt uchwały o zmianie nazwy parku osiedlowego.
– To bardzo dobra idea połączenia ulicy Pileckiego z parkiem tematycznym, czyli Bohaterów Narodowych – dodaje Kulczyński.
Zobacz także: