
Już nie tylko legniczanie na forach internetowych, ale i politycy Platformy Obywatelskiej apelują do władz miasta o niezabetonowywanie ostatnich enklaw zieleni. Ratusz nagminnie wystawia na sprzedaż nieruchomości, na których zamiast skwerów czy placów zabaw powstają osiedla mieszkaniowe lub sklepy i biura.
Teraz kością niezgodny stał się niewielki plac przy ul. Bohaterów Getta, sąsiadujący z Basztą Chojnowską i Szkołą Podstawową nr 4. Jeszcze kilka lat temu był tu okazały skwer z ławkami do wypoczynku. Następnie atrakcyjniejsza część parceli została sprzedana i od strony Akademii Rycerskiej powstał obiekt usługowo-mieszkalny. Teraz się okazuje, że niewielki skrawek, który wówczas ocalał od zabetonowania, ma wkrótce podzielić ten sam los.

Zgodnie z informacją podaną na oficjalnej stronie magistratu, już za siedem tygodni jedna z ostatnich enklaw zieleni zostanie wystawiona na sprzedaż. Cena wywoławcza to 680 tys. zł. Zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego ma tu powstać kolejny obiekt mieszkalno-usługowy. Co ciekawe, na miesiąc przez opublikowaniem magistrackiej oferty, wycięte w pień zostały sąsiednie drzewa – rosnące wzdłuż starego muru, okalającego Szkołę Podstawową nr 4.
W swej ofercie Ratusz lojalnie uprzedza potencjalnego nabywcę, że: „Na nieruchomości występują nasadzenia wieloletnich drzew i krzewów”. A następnie instruuje: „W przypadku wystąpienia kolizji z planowaną inwestycją, usunięcie drzew wymaga uzyskania zezwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków we Wrocławiu na zasadach określonych w ustawie”.

Jako pierwszy na problem zareagował administrator facebookowego profilu „Ratujmy aleję lip”. Ten sam, który wcześniej bezskutecznie walczył z miastem o to, by zbiorcza droga południowa ominęła zabytkowy park. Pomimo monitów i marszów protestacyjnych, nic nie wskórał. Ratusz, zgodnie z planem, doprowadził do wycinki wielu drzew i krzewów, a teraz konsekwentnie realizuje inwestycję.
Tematem sprzedaży parceli przy ul. Bohaterów Getta zainteresował się legnicki poseł Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki, który napisał: „To jest przykład betonowania miasta fizycznie i mentalnie. W centrum nie będzie już kawałka naturalnego drzewa poza donicami w Rynku. Uważam, że jest dużo innych terenów w centrum, które można sprzedać bez szkody społecznej”.

Dziś do partyjnego kolegi dołączył Jarosław Rabczenko, szef klubu radnych PO w radzie miejskiej. – Na prośbę mieszkańców Legnicy skierowałem interpelację do Pana Prezydenta z apelem, aby wycofał się ze sprzedaży Placu Bohaterów Getta i zagospodarował to miejsce do potrzeb odpoczynku legniczan” (pisownia oryginalna).
W uzasadnieniu polityk – który już zapowiedział, że w najbliższych wyborach samorządowych ponownie będzie walczył o fotel prezydenta miasta – napisał: „Skwer ten jest ostatnią enklawą zieleni położoną w tej części miasta, korzysta z niego wiele starszych osób jak również dzieci i młodzieży z pobliskiej Szkoły Podstawowej nr 4. Współczesne trendy zagospodarowania miasta idą w kierunku tworzenia przestrzeni przyjaznych dla ludzi, a niewątpliwie pozostawienie kawałka zielonego miasta jest w interesie zarówno obecnych jak i przyszłych obywateli Legnicy” (pisownia oryginalna).

Za dziesięć dni zaplanowana jest sesja legnickiej rady miejskiej. Autor interpelacji będzie więc miał okazję do szerszej dyskusji na temat sprzedaży gminnej zieleni pod zabudowę mieszkalno-usługową. Doświadczenie uczy, że temat ten, zresztą jak wszystkie poprzednie, i tak zostanie sfinalizowany zgodnie z koncepcją władz miasta.
Przypomnijmy, że o zachowanie enklaw zieleni walczą nie tylko mieszkańcy śródmieścia. Pół roku temu o to, by nie zabudowywać kwartału zamkniętego ulicami: Sudecką, Jankowskiego, Okulickiego i Armii Krajowej upominali się także mieszkańcy Piekar. Pomimo że pod petycją, by teren ten zachował funkcję rekreacyjno-sportową podpisało się 300 osób – nic to nie dało. Rada nie posłuchała i zezwalając na sprzedaż tego placu developerom, nawet nie dopuściła do głosu inicjatorów protestu.