Na tzw. policyjnym dołku spędziła noc trzydziestoletnia kobieta, która zniszczyła samochód swego byłego partnera. Świadkiem wandalizmu był policjant, który postanowił zatrzymać w areszcie rozzłoszczoną dewastatorkę.
Wszystko zaczęło się na jednym z kąpielisk, gdzie właściciel BMW wypoczywał ze swoją dziewczyną. Plażowicza zauważyła jego była partnerka, która kluczykami do własnego auta zaczęła rysować maskę i drzwi jego samochodu.
Zdenerwowany mężczyzna pojechał do komendy policji, by powiadomić mundurowych o incydencie. – Oficer dyżurny poprosił właściciela BMW, by podjechał na policyjny parking, aby dokonać oględzin – relacjonuje oficer prasowy legnickiej policji. – Kiedy pokrzywdzony wyszedł z budynku, ponownie napotkał byłą partnerkę, która tym razem, również na oczach policjanta, rysowała dach jego samochodu – dodaje podinspektor Sławomir Masojć.
Kobieta była trzeźwa. Straty oszacowano na 1600 zł. Za zniszczenie mienia trzydziestolatce grozi kara do pięciu lat więzienia.
JOM