Refleksem i odwagą wykazał się lokator osiedla przy ul. Karola Myrka w Legnicy, który tuż przed północą uniemożliwił dalszą podróż nietrzeźwemu kierowcy ciężarówki. W chwili zatrzymania szofer ledwo trzymał się na nogach, a kontakt z nim był znacznie utrudniony.
Jak się okazało, kierowca najpierw pił alkohol na byłym lotnisku, a ściślej na parkingu dla ciężarówek, usytuowanym na tyłach centrum handlowego. Następnie wsiadł za kierownicę scanii i zamierzał jechać na pobliski plac budowy. Pomylił jednak kierunki i zamiast skręcić w prawo, wjechał w osiedlową uliczkę.
– Trzydzieści minut przed północą dyżurny policji otrzymał informację od świadków zdarzenia, że kierujący samochodem ciężarowym, wjeżdżając w ulicę Myrka, uszkodził latarnię oraz dwa betonowe słupki, które z kolei przewróciły się na prawidłowo zaparkowany samochód – relacjonuje Jagoda Ekiert z Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Hałas i widok tira blokującego osiedlowe podwórko zaniepokoił lokatorów. Jeden z nich wybiegł z mieszkania, by sprawdzić, co się stało. Kiedy zorientował się, że szofer może być pijany – przytrzymał go aż do czasu przyjazdu policjantów.
– Badanie na zawartość alkoholu wykazało u niego ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu – informuje Jagoda Ekiert.
Po wytrzeźwieniu kierowca usłyszy zarzuty. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy. Niewykluczone, że będzie też musiał pokryć koszty naprawy latarni i uszkodzonego opla insigni.
