W tym roku legniczanie odpalili zdecydowanie więcej fajerwerków niż w poprzednich latach. Stąd, w sylwestrową noc, straż pożarna odnotowała mnóstwo interwencji. Niechlubne rekordy zarejestrowali także policjanci ruchu drogowego, którzy w pierwszych dniach nowego roku zatrzymali aż sześciu nietrzeźwych kierowców.
Kolejny rok z rzędu władze Legnicy nie zdecydowały się na organizację sylwestrowej zabawy. Pomimo tego mieszkańcy spontanicznie przyszli na plac Słowiański, gdzie wzorem dawnych lat wspólnie odpalali race i składali sobie noworoczne życzenia. Tutaj obeszło się bez incydentów, co nie oznacza, że tego wieczora służby nie miały zajęć.
Jak informuje starszy kapitan Marcin Swenderski, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Legnicy, była to pracowita noc, w której zarejestrowano aż 22 zdarzenia. Największy pożar wybuch tuż przed północą przy ul. Karkonoskiej 66 na legnickich Piekarach, gdzie najprawdopodobniej w wyniku wystrzelenia petardy zapalił się balkon. Częściowo spaleniu uległa nie tylko elewacja, ale i wyposażenie balkonu na pierwszym piętrze budynku. Spółdzielnia i lokatorzy wkrótce oszacują straty.
Natomiast legnicka policja, w sylwestrową noc, nie odnotowała poważniejszych zdarzeń. W Nowy Rok zatrzymała dwóch pijanych kierowców. O godzinie 15.45 na ulicy Nowodworskiej skontrolowano 55-latka jadącego volkswagenem. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 0,5 promila. Dwie godziny później policjanci na terenie gminy Miłkowice ujawnili kompletnie pijanego kierowcę opla. Badanie wykazało, że 40-letni mężczyzna wsiadł za kółko mając 2,7 promila.
Nazajutrz z kolei policjanci, na drogach całego powiatu, rozpoczęli akcję „Trzeźwy poranek”. Jak informuje Jagoda Ekiert z wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Legnicy, podczas poniedziałkowej akcji zatrzymano aż czterech nietrzeźwych kierujących. Promilowym rekordzistą okazał się 54-letni motorowerzysta z gminy Prochowice zatrzymany na terenie gminy Ruja. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało, że miał blisko 2 promile.
Z kolei na ulicy Zachodniej drogówka zatrzymała kierowcę forda, który jechał całą szerokością jezdni. Od mężczyzny czuć było wyraźną woń alkoholu. Badanie wykazało, że miał niemal 1,2 promila. 29-latek trafił do policyjnego aresztu.
Innego motorowerzystę, 43-latka mającego niemal promil alkoholu, zatrzymano w Chojnowie. Kolejnym kierowcą bez wyobraźni okazał się 44-latek, którego zatrzymano na ulicy Domejki w Legnicy. Za kółko swego mitsubishi wsiadł mając 0,6 promila alkoholu.
Wszystkim nietrzeźwym kierowcom grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy od roku do 10 lat.
