W sobotnim głosowaniu nowego szefa wybierało kilkanaście tysięcy członków Sojuszu Lewicy Demokratycznej w całym kraju. W szranki stanęło dziesięciu kandydatów. Wśród nich znalazł się m.in. przewodniczący legnickiego SLD Michał Huzarski.
– Mam dobry pomysł, wiem, w którą stronę powinniśmy pójść, mam też spore poparcie – zapewniał tuż po ogłoszeniu wyników w mieście Huzarski. – W regionie wygrałem z obecnie rządzącym sekretarzem Krzysztofem Gawkowskim i uważam to za duży sukces – dodał.
Zwycięstwo w Legnicy i Jaworze, czy silna pozycja na Dolnym Śląsku, gdzie Huzarski uplasował się na trzeciej pozycji tuż za Włodzimierzem Czarzastym i Jerzym Wenderlichem, to jednak za mało. Kandydat nie zdołał przekonać działaczy do swojego programu.
– Po pierwsze musimy powrócić do korzeni, być bardziej lewicowi, pomagać ludziom w ich trudnych sytuacjach. Kiedy państwo i samorząd zawodzi, SLD powinien być z ludźmi. Powinien im pomagać, kiedy zbierają na operację, która nie jest refundowana, czy kiedy potrzebny jest wózek inwalidzki, a potrzebujący nie ma na to pieniędzy – argumentował Huzarski.
Jego szanse ocenił legnicki poseł Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki.
– Michał Huzarski nie był posłem, nie jest bardzo popularny w strukturach, ale osobiście bardzo się cieszę, kiedy legniczanie próbują, kiedy chcą się wybijać, bo tego też potrzebujemy tutaj, lokalnie. Ja zawsze kibicuję w takich sytuacjach. Cieszę się, że Huzarski próbował, bo na pewno zdobył kapitał na przyszłość – zauważył parlamentarzysta.
Zdaniem konstytucjonalisty PO przed lewicą trudne czasy, choć trudno mu ocenić, które ugrupowanie z lewej strony sceny politycznej przetrwa i umocni swą pozycję.
– Lewica w Polsce jest na pewno potrzebna. Ciekaw jestem, czy to będzie lewica Sandberga, Razem, czy może SLD wróci do życia – zastanawia się Kropiwnicki.
Według nieoficjalnych informacji w wyborach zwyciężył Włodzimierz Czarzasty, wyprzedzając Jerzego Wenderlicha i Krzysztofa Gawkowskiego. Poza wymienionymi, kilkanaście tysięcy członków partii w 380 komisjach miało do wyboru także wiceszefową partii Joannę Senyszyn, Zbigniewa Zaborowskiego, Adama Kępińskiego, Tomasza Nesterowicza, Piotra Rączkowskiego i Dariusza Szczotkowskiego. Oficjalne wyniki mają zostać ogłoszone we wtorek po południu.
W Legnicy frekwencja wyniosła ok. 65 proc. Przy urnie nie pojawił się m.in. prezydent miasta Tadeusz Krzakowski, członek władz wojewódzkich SLD.