Wszystkie legnickie służby były zaangażowane w poszukiwanie dwóch, kilkuletnich sióstr. Tymczasem wracająca wieczorem do ośrodka, siedemnastoletnia podopieczna legnickiego domu dziecka, zauważyła je, gdy spacerowały bez niczyjej opieki. Nie przeszła obojętnie. Zabrała je ze sobą do placówki i dzięki temu, być może, uratowała im życie.
– Byłam w okolicy, gdzie mieszkają te dzieci i wszyscy o tym mówili. Wracając do domu spotkałam te dziewczynki na drodze. Powiedziałam im, że wszyscy ich szukają i wzięłam je ze sobą do domu dziecka. Zadzwoniliśmy na policję i policja po nie przyjechała – opowiada Kamila. – Zareagowałam, bo to są przecież dzieci i nie wiadomo, kto mógłby je znaleźć. Lepiej, że byłam to ja, niż ktoś dla nich niebezpieczny – dodaje siedemnastolatka.
Wiceprezydent Dorota Purgal odwiedziła Dom Dziecka w Legnicy, by pogratulować Kamili Pietrakowskiej, która pomogła dziewczynkom.
– To taka niecodzienna postawa, która zasługuje na wyróżnienie, dlatego tutaj dzisiaj jestem – mówi wiceprezydent Legnicy, która przeczytała wszystkim podopiecznym domu dziecka list od prezydenta miasta Tadeusza Krzakowskiego.
„Proszę przyjąć moje szczere podziękowania za pani obywatelską i mimo młodego wieku dojrzałą postawę” – napisał włodarz.
Akcja poszukiwawcza dziewczynek trwała ponad osiem godzin. Jedenastolatka i jej trzyletnia siostra wyszły na przydomowe podwórko w centrum Legnicy i ślad po nich zaginął. Nieoficjalnie mówi się, że zostały uprowadzone przez chorą psychicznie sąsiadkę, jednak ostatecznie sprawę wyjaśni policja.
FOT. UG LEGNICA