Zakończyły się dwumiesięczne prace porządkowe, wykonywane przez grupę bezrobotnych. Miasto zatrudniło ich do uprzątnięcia 45 hektarów gminnych gruntów.
Bezrobotni pracowali niemal we wszystkich częściach miasta, w takich dzielnicach, jak: Tarninów, Zosinek, Stare Miasto oraz osiedlach Asnyka, Sienkiewicza, Bielany, Glinki, Kopernik i Piekary. – To nie była lekka robota – przyznaje Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy prezydenta Legnicy.
Zebrano prawie 150 ton różnego rodzaju odpadów, m.in. folie, butelki, papiery, kartony, porzucony sprzęt agd i rtv, opony i części samochodowe. – Niestety, są ludzie, którzy tuż po uprzątnięciu rejonów, znowu jak wysypiska traktują okolice ulic Inwalidów, Radosnej, Stanisławowskiej, Leszczyńskiej czy Zamkowej – ubolewa rzecznik magistratu.
Usuwanie zwałów śmieci prowadzone też będzie w lipcu i sierpniu. Ponadto wytypowano tereny gminne, na których od połowy czerwca do końca lipca pracować będą kosiarki.
JOM