Pracujących na czarno obywateli Ukrainy zatrzymała Straż Graniczna w Legnicy. Pięciu mężczyzn nie miało pozwolenia na pracę. Zatrzymani muszą opuścić nasz kraj.
Ukraińcy pracowali w polskiej firmie, na terenie jednego z dużych placów budowy w Legnicy. Mężczyźni nie posiadali pozwolenia na pracę, a także umowy.
– Najczęściej oprócz ukarania mandatem lub skierowania do sądu wniosku o ukaranie, za nielegalną pracę grozi zobowiązanie opuszczenia terytorium Polski – mówi Adam Pawlus, komendant placówki Straży Granicznej w Legnicy.
Minimalna kara dla pracodawcy to 3 tys zł. W ciągu trzech miesięcy straż graniczna zatrzymała około 16 cudzoziemców na terenie Nadodrzańskiego Oddziału. Naruszeń wykonywania pracy było jednak znacznie więcej. Przepisy łamią nie tylko osoby, które przyjeżdżają zza granicy do pracy, ale również sami pracodawcy.
– Te przepisy nie są skomplikowane, najczęściej spotykamy się z tym, że pracodawcy mięli zarejestrować oświadczenie, już mięli podpisać umowę o pracę, albo zmienić stawkę za pracę, to są najczęstsze tłumaczenia pracodawców przyłapanych na gorącym uczynku – mówi Adam Pawlus, Komendant placówki Straży Granicznej w Legnicy.
Cudzoziemcy muszą opuścić kraj najpóźniej w ciągu 30 dni.
zobacz też:
M.K