Legniccy funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o sprzedaż części samochodowych z kradzionych aut. W prowadzonej przez nich dziupli na terenie gminy Kunice policja znalazła częściowo zdemontowane już pojazdy.
Informację o miejscu, w którym znajdowała się dziupla, policjanci otrzymali przy okazji innej interwencji.
– Patrol dzielnicowych rewiru II udał się na teren gminy Kunice, ponieważ dyżurny jednostki otrzymał zgłoszenie kradzieży telefonu komórkowego. Policjanci, którzy udali się pod wskazany adres, ustalili, że do przedmiotowej kradzieży nie doszło, a interwencja policjantów była wynikiem rodzinnych nieporozumień – relacjonuje młodszy aspirant Iwona Król-Szymajda, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Legnicy. – Chwilę później dzielnicowi uzyskali informację, że na terenie tej gminy znajduje się dziupla samochodowa.
Tym razem informacja była prawdziwa – na wskazanej im posesji policjanci znaleźli dużą ilość części samochodowych i dwa częściowo zdemontowane samochody audi A5 i audi Q5. Powiadomieni o sprawie funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu potwierdzili przypuszczenia, że samochody zostały skradzione w Niemczech. Zabezpieczyli też kilkadziesiąt części samochodowych do badań mechanoskopijnych.
56-letni właściciel posesji i towarzyszący mu 46-latek trafili do policyjnego aresztu. Starszy mężczyzna usłyszał już zarzut paserstwa, za które grozi kara do pięciu lat więzienia.
