Przedstawiciele KGHM, pomimo zawartych umów i złożonych obietnic, bez słowa wycofują się z finansowania wielu legnickich przedsięwzięć. Nowe władze spółki rozczarowują publiczne instytucje, które nie mogąc się doczekać zadeklarowanego wsparcia, pytają, na czym polega tak szumnie reklamowana przez koncern tzw. społeczna odpowiedzialność biznesu?
Do roboty Panowie szlachta, szukać sponsorów. Dobra gra i marketing sportowy przedecwszystkim, a nie układy jak za kolesiostwa POgonionych cwaniaczków.