Komitet wyborczy Porozumienie dla Legnicy, który wprowadził do rady miejskiej dwie osoby i pozyskał do swego klubu kolejną, przekształca się w ruch społeczny. Wczoraj pod deklaracją powstania organizacji podpisało się około 30 osób.
– Pod naszą deklaracją podpisać się może każdy chętny legniczanin – mówi Jacek Głomb, współtwórca Porozumienia dla Legnicy. – Dokument jest dostępny w sekretariacie teatru, w godzinach od ósmej do szesnastej. Na odzew czekamy do 23 grudnia – dodaje.
Jak zapowiadają radni PdL, Mirosław Jankowski i Benedykt Ksiądzyna, jako członkowie ruchu chcą się osobiście spotykać z mieszkańcami poszczególnych okręgów wyborczych. Planują co najmniej jedno takie spotkanie w miesiącu. – Nasze hasło, to „Bliżej ludzi i mieszkańców” – deklarują i zapowiadają, że nie skończy się na obietnicach.
Członkowie Porozumienia dla Legnicy wierzą, że za cztery lata uda im się powtórzyć tegoroczny sukces mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego, który zawiązali ruch społeczny i wypromowali nowego prezydenta swego miasta. W radzie mają też kilku swoich radnych.
– Jesteśmy alternatywą dla osób, które nie lubią partii lub im nie ufają. Chcemy zmobilizować mieszkańców do wspólnych działań, by nie było tak jak w ostatnim głosowaniu, że aż 69 procent legniczan nie wzięło udziału w wyborach prezydenta miasta. Nie mamy konkretnej recepty, by to zmienić, ale zamierzamy próbować – mówią sygnatariusze porozumienia.
JOM