LEGNICA. Depcząc sobie po piętach, ogłupiają wyborców

IMG_6735Seniorzy, to najbardziej wartościowy elektorat – wiedzą o tym wszyscy politycy, którzy liczą na poparcie. Zwykle nie stać ich na weekendowe wyjazdy i podczas wyborczych niedziel raczej nie leczą skutków sobotnich zabaw. Stąd można liczyć na ich liczną obecność w trakcie głosowania. W Legnicy ruszył więc bój o to, kto da im więcej: radni związani z prezydentem czy też może stowarzyszenie wspierane przez Platformę Obywatelską.

W ubiegłym tygodniu z dojrzałymi mieszkańcami spotkało się Legnickie Stowarzyszenie Inicjatyw Obywatelskich, które oddolnie tworzy Legnicką Radę Seniorów. Podczas debaty na sali nie zabrakło osób związanych z PO. O tej inicjatywie pisaliśmy TUTAJ. W tym samym czasie prezydent otrzymał do zaopiniowania konkurencyjny projekt uchwały w tej samej sprawie, ale opracowany przez Klub Radnych Komitetu Wyborczego Wyborców Tadeusza Krzakowskiego.

Dziś radni miejscy Wojciech Cichoń z proprezydenckiego klubu oraz niezależny Jan Kurowski zorganizowali konferencję, na której przedstawili własne pomysły na powołanie Legnickiej Rady Seniorów. Projekt ich uchwały, po zaopiniowaniu przez prezydenta, ma trafić pod obrady już podczas marcowej sesji.

Radnym zależy, by takie ciało zostało powołane do życia jeszcze w trakcie tej kadencji rady. Chodzi o to, by wybrani do niej przedstawiciele mogli się „dotrzeć”. Co ciekawe, jak sami przyznają, prezydent dawno wyprzedził ustawodawcę i takie gremium zdążył już kiedyś powołać. Wygląda więc na to, że w mieście mogą działać trzy identyczne organizacje, choć ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym tylko radom daje możliwość tworzenia lokalnych rad seniorów.

Podobnie rzecz się ma ze statutem Legnicy. Dokument opracowuje gremium powołane przez prezydenta Tadeusza Krzakowskiego oraz przez konkurencyjną grupę skupioną wokół fundacji Jacka Głomba: polityka, reżysera i szefa legnickiego teatru. I tak rywalizujące ze sobą obozy, powielając pomysły, nieustannie mącą mieszkańcom w głowach.

JOM

Dodaj komentarz