LEGNICA. Demolują zapominając o kamerach

IMG_3981Jak lep na muchy działają na wandali świąteczne iluminacje. W trakcie niespełna dwóch tygodni od ich uroczystego uruchomienia były już wielokrotnie dewastowane. Dzięki monitoringowi udało się zatrzymać kilku sprawców. Za demolkę grożą im surowe kary.

– Ostatnio wandale powycinali lampki ledowe przy iluminacji w kształcie kwiatu lotosu, zainstalowanej na fontannie przy placu Powstańców Wielkopolskich – ubolewa Arkadiusz Rodak, rzecznik prasowy magistratu. – To jest niezrozumiały akt wandalizmu – dodaje Ludmiła Kubicka-Sopel, dyrektor wydziału infrastruktury komunalnej. – Te wycięte lampki do niczego się nie nadają. A naprawa iluminacji kosztuje. Niestety, to nie jest jedyny przypadek ataku na iluminacje.

Jak wynika z obserwacji strażników miejskich, którzy monitorują miasto, najczęściej wandale próbują niszczyć tzw. bombkę szczęścia, usytuowaną na ul. Najświętszej Marii Panny. Usiłują na nią wejść, przewrócić, przecinają kable.

– Kilku bezmyślnych niszczycieli zostało zatrzymanych przez policję. Wpadli mężczyźni, którzy wyrywali przewody elektryczne w tej bombce. Zatrzymany został także legniczanin, który wspinał się na instalację przy fontannie Neptuna – ujawnia Arkadiusz Rodak.

Urząd Miejski w Legnicy przypomina, że za akty wandalizmu, czyli niszczenie mienia publicznego, można zostać ukaranym mandatem, a gdy straty są duże, nawet trafić na pięć lat do więzienia.

Z

Dodaj komentarz