Dwóch mężczyzn trafiło do szpitala, po tym jak ich samochód dachował. Do groźnie wyglądającego wypadku doszło przy ulicy Lotniczej w Legnicy. Kierowca i pasażer mięli szczęście, podobnie jak stojący tuż obok samochód.
Samochód najprawdopodobniej wpadł w poślizg i dachował. – Kierowca twierdzi, że ktoś zajechał mu drogę i dlatego musiał wykonać taki manewr. Będziemy to sprawdzali. Wiemy na pewno, że kierowca był trzeźwy – mówi Sławomir Masojć, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Legnicy.
Kierowca wraz z pasażerem trafili do szpitala z niewielkimi obrażeniami. Jak mówią mieszkańcy tej ulicy to nie pierwsze takie zdarzenie w tym miejscu. – W tym miejscu powinien stać znak STOP. Jako wspólnota wielokrotnie pisaliśmy podania o ustawienie tu znaku, bezskutecznie – mówi mieszkaniec dzielnicy.
Tym razem na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało. Cudem ocalał także stojący obok volkswagen golf.
– Zostawiłam samochód rano o godzinie 10:00 poszłam na praktyki, wracam, a tu całe zbiegowisko, światła, samochody, myślę, coś się stało z naszym samochodem, a tu cały – mówi Alicja Stępień, właścicielka samochodu.
Policja ustala okoliczności zdarzenia.
MK/FOTO P.Ł
