Zawęża się grono potencjalnych kandydatów, którzy mogliby zastąpić Tadeusza Krzakowskiego w fotelu prezydenta miasta. Spekulowano, że najpoważniejszymi kandydatami Platformy Obywatelskiej mogą być dyrektor miejscowego teatru Jacek Głomb lub lubiński eurodeputowany Piotr Borys. Obaj jednak dopiero teraz oficjalnie zaprzeczyli tym pogłoskom.
– Nie ma w ogóle tematu – dementuje europoseł. – Zamierzam startować w wyborach do sejmiku województwa dolnośląskiego i to jest mój jedyny wyborczy kierunek – mówi polityk, który w rozmowie z nami ostatecznie zaprzecza, by miał ubiegać się o prezydenturę w Legnicy lub Lubinie.
W ubiegłym tygodniu również reżyser Jacek Głomb przeciął spekulacje na temat swego startu w wyborach prezydenckich. Takiej deklaracji nie złożył natomiast Jarosław Rabczenko. Prezes legnickiego Arlegu najwyraźniej chce jeszcze wszystkich potrzymać w napięciu.
– Naszego kandydata ogłosimy na początku czerwca – deklaruje legnicki poseł PO i zarazem szef powiatowych struktur partii, Robert Kropiwnicki. – Poczekamy na zakończenie wyborów do Parlamentu Europejskiego i dopiero wtedy ruszymy z nową kampanią – dodaje polityk.
JOM